Zielone płuca Europy

Irlandia od wielu lat kojarzy się w Polsce głównie jako miejsce pracy dla przeszło miliona rodaków. O stolicy tej wyspy, Dublinie, tak naprawdę mało wiemy. Nie jesteśmy pod tym względem żadnym wyjątkiem, bowiem podobną ignorancję w stosunku do tego miasta wykazuje połowa Europy. Tak wskazują najnowsze dane europejskiego urzędu statystycznego, które pokazują, że Dublin jest najmniej znaną stolicą europejską. Fakt ten musiał spowodować spore zamieszanie w biurach odpowiedzialnych za promocję tego miasta, bowiem rząd irlandzki przystąpił do zmasowanego ataku. We wszystkich największych gazetach naszego kontynentu, ukazały się całostronicowe ogłoszenia, zachwalające irlandzką stolicę jako najbardziej zielone miasto w Europie. Chodzi o powierzchnię całkowitą parków i lasów w obrębie aglomeracji. To prawda, bowiem tereny zielone w Dublinie zajmują prawie połowę jego powierzchni i ciągle się ten współczynnik powiększa. Władze miasta wykorzystały ten fakt do stworzenia z niego koronnego argumentu, że warto tu przyjechać. Corocznie odbywa się w Dublinie kilkadziesiąt festiwali i koncertów, których lokalizacja w znacznej części mieści się na terenach zielonych. Znawcy tematu wskazują, że faktycznie trudno porównać to miasto pod tym względem do jakiegokolwiek innego. Warto więc przekonać się na własne oczy, jak brzmi koncert jednej z popularnych gwiazd na zielonej trawce w kraju zwanym Zieloną Wyspą. Jak wiadomo, tego typu zmiany w postrzeganiu przebiegają dość długo, więc na wyniki trzeba będzie jeszcze poczekać.